20.01.24

Strzeżone Ośrodki dla Cudzoziemców – więzienia dla osób w drodze

Czas czytania: 3 minut czytania Tagi: detencja SOC życie w Polsce

Osoby umieszczone w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców (SOC) nazywają je obozami – na wzór obozów dla uchodźców – albo po prostu więzieniami. Ludzie w drodze, zatrzymywani przez polską Straż Graniczną podczas przekraczania granicy polsko-białoruskiej, w większości są wyrzucani z powrotem do Białorusi. Natomiast nieliczne osoby, które unikają wywózek, najczęściej zostają poddane detencji, czyli trafiają do ośrodków zamkniętych. 

Zgodnie z prawem Unii Europejskiej detencja administracyjna cudzoziemców powinna być stosowana jako ostateczność i to na jak najkrótszy czas. Tymczasem w Polsce stosowana jest automatycznie i na ogół na wiele miesięcy, nawet gdy zachodzą przesłanki zabraniające pozbawienia osób wolności, np. domniemanie, że osoba była poddawana różnym formom przemocy.  

Jednocześnie istnieją alternatywne, wolnościowe formy monitorowania miejsca pobytu osób w drodze, oparte na pracy socjalnej i godnym traktowaniu migrantów, z poszanowaniem podstawowych praw człowieka, które z powodzeniem działają w krajach UE. Takie formy działały także w Polsce. 

Przed rozpoczęciem trwającego od ponad dwóch lat kryzysu humanitarnego osoby, składające po raz pierwszy wnioski o ochronę międzynarodową, były umieszczane w detencji niezwykle rzadko. Natomiast osoby przekraczające granicę polsko-białoruską są pozbawiane wolności systemowo i nie chroni ich przed tym ubieganie się o ochronę. 

W Polsce istnieje sześć strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców. Znajdują się w Lesznowoli, gdzie umieszcza się także dzieci, oraz w Kętrzynie, Białymstoku, Krośnie Odrzańskim, Przemyślu i Białej Podlaskiej. 

Osoby umieszczone w ośrodkach zamkniętych skarżą się nie tylko na ogólne warunki bytowe, ale przede wszystkim na przedłużające się procedury, brak dostępu do rzetelnej informacji, brak pomocy psychologicznej i pomocy prawnej oraz na sam fakt pozbawienia wolności w sytuacji, gdy nie popełniły żadnego przestępstwa. 

Wiele z nich zgłasza też pogarszający się stan zdrowia fizycznego i psychicznego, pogłębiające się traumy czy pojawiające się myśli samobójcze.

Od samego początku kryzysu humanitarnego poczucie olbrzymiej niesprawiedliwości, niezrozumienie procedur oraz nierzadko desperacja doprowadzają do protestów i strajków głodowych. Najdłuższy z nich odbył się wiosną 2022 roku w Lesznowoli – trwał ponad miesiąc, a największy – we wrześniu 2023 roku w Przemyślu, gdzie do protestu przystąpili niemal wszyscy osadzeni.

Protest w Przemyślu został wywołany m.in. próbą samobójczą jednego z osadzonych.

Pod koniec lipca jeden z moich kolegów próbował popełnić samobójstwo. Gdy zabrano go do pielęgniarza, przyjaciel tego mężczyzny chciał się dowiedzieć, co się stało. Strażnik, z którym chciał porozmawiać, chwycił go za szyję i, dusząc, podniósł, a potem uderzył” opowiadał jeden ze strajkujących.

Protestujący w Przemyślu przedstawili listę postulatów. Nie odbiegały one od postulatów wysuwanych podczas poprzednich protestów w innych SOC-ach. 

Mężczyźni wyrazili sprzeciw wobec stosowania przemocy psychicznej, fizycznej oraz wobec praktyki zastępowania ich imion numerami, które mają przypisane. Domagali się wprowadzenia zajęć z języka polskiego i zajęć integracyjnych, możliwości kontaktu z rodziną przez komunikatory i media społecznościowe, a także dostępu do opieki medycznej, w tym psychologicznej i psychiatrycznej. 

Postulaty nie zostały spełnione, a protest został zawieszony po kilku dniach. Strajkujący mówili, że zostali zastraszeni.

We wrześniu 2023 w detencji w Polsce przebywało ponad 500 osób.